Jak już wspomniałam we wcześniejszym poście , od nowego roku postaram się urozmaicać tematykę bloga. Będę tworzyć wpisy odnośnie podróży, życia codziennego, nowości w mojej szafie i kosmetyczce, tutoriale, a kto wie, może niedługo pojawi się post z moją propozycją na codzienny makijaż. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać produkty które są moimi ulubieńcami w styczniu. Zobaczycie kilka kosmetyków do pielęgnacji ciała, włosów i twarzy. Większość z nich używam praktycznie codziennie i według mnie są godne polecenia!
Włosy, twarz i ciało:
1. Macadamia & Avocado – olej na włosy i ciało. WŁOSY: najczęściej używam na suche i rozdwojone końcówki, CIAŁO: wsmarowuje niewielką ilość na suchą skórę np łokcie.
2. Sól morska w sprayu Toni&Guy – daje efekt artystycznego nieładu na głowie.
3. Żel myjący Ziaja – zdecydowanie numer jeden jeśli chodzi o pielęgnacje twarzy na dzień i na noc. Idealnie oczyszcza, łagodzi podrażnienia i przywraca uczucie świeżości.
4. Żel antybakteryjny który zazwyczaj noszę ze sobą w torebce.
5. Bezzapachowy krem Eveline. Używam rano jako bazę pod podkład a wieczorem po kąpieli na całe ciało.
6. Cudowny zestaw Victoria Secret krem + mgiełka. Mój ulubiony zapach PURE SEDUCTION, który utrzymuje się na skórze przez cały dzień.
MAKIJAŻ + PERFUMY:
1. Paletka cieni theBalm – rozświetlające, brokatowe i matowe czyli połączenie które nadaje się do codziennego i wieczorowego makijażu. Bardzo dobrze napigmentowane, co świadczy o wydajności cieni. Ciągle oglądam tutoriale na Youtube z udziałem tej paletki 🙂
2. Puder Bourjois – lekki i niewidoczny. 3. Podkład, pigment (rozjaśniacz) i cienie Mac – podstawa każdego mojego makijażu. Tej marki chyba nikomu nie trzeba opisywać 🙂 4. Bronzer Kobo – idealny do konturowania twarzy. 5. Biała kredka NYX – używam na linię wodną oka. 6. Konturówka Inglot – mało widoczne i naturalne podkreślenie ust.
7. Perfumy Zara – black amber i femme. 8. Perfumy Belle D’opium.
Paletka cieni theBalm – wymiata!